Straszny upał, żar leje się z nieba. Na pstrągi nie ma co jechać, męczyć ryb w tym upale nie ma sensu. Po wielu zaproszeniach, w końcu znalazłem kilka dni i odwiedziłem Tomka we Wrocławiu. Tam również gorąco ale jakoś tak inaczej. Na początek Odra. Niby kanał ale ryb dostatek. Widowiskowe ataki boleni, zbierające klenie to codzienność. Jak już się nasyciłem tymi obrazkami nastał czas na to co tygrysy lubią najbardziej. Niski stan wody rzuca się w oczy, można sobie wyobrazić jak to wygląda przy normalnym stanie. Niestety, tak jest w całym kraju i zapewne długo rzeki będą dochodzić do siebie.
W sumie dziwne to nie jest, ale mamy cholernie podobne do siebie zdjęcia ! :))
OdpowiedzUsuńNo patrz, dziwny zbieg okoliczności! :):)
UsuńDobrze było.
UsuńBardzo dobrze było. Szkoda, że było...
Usuń