Witam. Wyskoczyłem na pstrąga, niecałe 2,5h porzucałem. Chciałem
też sprawdzić nowy sprzęt. Kołowrotek masełko, a do kija muszę się
jeszcze przyzwyczaić. Ładnie pracuje pod rybą, nie ma problemu w
krzakach, ale rzucanie nie było perfekcyjne. Za daleko mi to leciało,
jeszcze parę godzin ćwiczeń i będzie dobrze. Zaskoczyła mnie pierwsza
ryba z wody pstrągowej.
Uderzył w koguta, dobrze, że nie obciął.
Trochę za późno pojechałem, brania miałem na słońcu przez 40 minut.
Potem zaczęło wiać i się skończyło. Kilka pstrążków, jeden spad plus dwa
wyjścia.