środa, 23 maja 2018
Sucha, mokra czyli zabawa z białorybem
Coraz bardziej podoba mi się łowienie kleni i jazi na suchą i mokrą muchę. Trzeba poznać rzekę bo nie wszędzie są te ryby ale po jesiennych łowach mam już swoje miejscówki. Czasem biorą innym razem nawet nie dotknie, samo doskonalenie rzutów to też fajna sprawa. Ostatnio zmieniłem linkę, Cortland po paru miesiącach się poddał. Popękała, nabiera wody, ciężko się rzuca. Przyda się jako intermediate. Tomek mi przywiózł Vision Attack (dzięki) i zrobiło się łatwiej. Lekko się rzuca, linka pływa jak należy. Muchy jak to muchy, początkujący coś tam wiąże, nie jest to mistrzostwo świata ale na brania nie narzekam. W sumie im więcej wiąże to lepiej mi to wychodzi. Davie McPhail ładnie wiąże muchy i na tym się wzoruję. Ma swój kanał na Youtube gdzie są stepy różnych much, od prostych do tych bardzo zaawansowanych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zaczynam żałować, że przywiozłem Ci ten sznurek ! :)
OdpowiedzUsuńSam byś spróbował na muchę, złośliwcu :):):)
UsuńBrawo za cierpliwość samozaparcie i zdolności manualne!
OdpowiedzUsuń